PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=34753}

Czas religii

L'ora di religione (Il sorriso di mia madre)
5,7 1 032
oceny
5,7 10 1 1032
Czas religii
powrót do forum filmu Czas religii

Jak trudno być sobą

ocenił(a) film na 9

Film zrobił na mnie duże, i do tego pozytywne, wrażenie. To wspaniały film o tym jak ciężką walkę trzeba staczać w obronie własnych poglądów, gdy wokół wszyscy na najróżniejsze sposoby próbują zmienić owe przekonania. To film o tym jak przemożny wpływ na jednostkę ma tłum, o psychicznym ataku przed którym tylko najsilniejsi duchem mogą się obronić. To film o wierze, ale nie zinstytucjonalizowanej, zredukowanej do pustych gestów i zdań, lecz wierze żywej, niepoddającej się presji. To wspaniały film o ginącym już indywidualiźmie człowieka w świecie, który wymaga coraz większej uniformizacji.
Jeśli ktoś szuka sensacji, to radzę szukać dalej, bo ten film jej nie daje. To mądry i przejmujący film, mimo wszystkich wad formalnych.

użytkownik usunięty
torne

hm....
Twój komentarz zachca nie do obejrzenia tego filmu. Zwiastuny filmowe mnie nie przekonaly, wicej nie mog powiedzie. Odezwe sie jak zobacze film i okaze ze sie zgadzamy lub nie. Pozdrawiam

torne

yhy
ja zaraz po filmie stwierdziłem że bycie Ateista to tak naprawdę o wiele cięższe wyzwanie .. co z tego że się Boga odrzuci jak (jak sam dzieciak mówił na początku) on jest wszędzie ! jak sie da od niego uwolnić? nie można samemu mysleć !


ocenił(a) film na 10
Lajka_golsta

Ktoś kiedyś powiedział tego rodzaju zdanie, że.. 'Do tego aby być w Kościele nie potrzeba być wierzącym, ale aby wyjść z Kościoła - do tego niezbędna jest olbrzymia, heroiczna często wiara...'
A sam film i przedstawienie w nim tematu, oceniam bardzo pozytywnie.
Naprawdę ważnym zadaniem życiowym, jednym z wielu, jest umiejętność bycia i pozostawania zawsze sobą - tym, kim się naprawdę jest!
Myślę, w skrócie, że główny bohater tego filmu - tak w istocie był rzeczywistym, prawdziwym przykładem autentycznej, nieobłudnej postawy wiary człowieka.

pozdrawiam

komentarz

'Do tego aby być w Kościele nie potrzeba być wierzącym, ale aby wyjść z Kościoła - do tego niezbędna jest olbrzymia, heroiczna często wiara...'

Człowiek został stworzony tak a nie inaczej, stąd całkowite zagłuszenie swojego sumienia nie jest rzeczą prostą. Jeśli jednak ktoś z uporem maniaka to czyni, to w końcu osiąga swój cel.

Wszystko można zamknąć w jednym zdaniu: To co wybierzesz będzie Ci dane.

ocenił(a) film na 10
torne

Podzielam w pełni Twoją opinię na temat tego filmu.
O ile mi wiadomo, film wywołał we Włoszech nieco oburzenia w pewnych kręgach społecznych. No ale tak już -myślę- jest gdy ukazywana jest prawda, kompromitująca obłudę pewnych zachowań - w tym filmie są to choćby sceny dialogów ciotki głównego bohatera, która z osoby zupełnie obojętnej religijnie /uprzejmie jej postawę określając/. W chwili dowiedzenia się, że w wyniku rozpoczętego przez właściwe urzędy Kościóła rzymskokatolickiego, procesu beatyfikacyjnego jej krewnej, owa ciotka licząc chciwie i perfidnie na ew. zyski materialne i prestiżowe dla siebie - bez swoich najmniejszych zasług. Postanowiła nagle postępować w obłudnie świętoszkowaty sposób i oszukiwać wszystkich wokół, odnośnie rzekomej zmiany swoich przekonań religijnych - co też, uczciwie, wypomina jej główny bohater filmu, uchodzący i określający siebie jako niewierzącego w Boga, i jakby obojętnego religijnie.
Jednak z jego postawy życiowej wynika, że jest to człowiek prawdziwy i w istocie szczerze wierzący - choć może nie zdające sobie do końca sprawy ze swojej wiary religijnej, która w nim jest.

p.s. Film oglądałem już pewien czas temu, więc z przypomnieniem sobie wszystkich szczegółów mogę mieć pewne trudności.

pozdrawiam

ocenił(a) film na 10
komentarz

-dopowiedzenie: t.zn. zgadzam się z opinią Torne.*
Przepraszam, ale nie istnieje możliwość edycji tekstu wysłanych komentarzy.

komentarz

"Jednak z jego postawy życiowej wynika, że jest to człowiek prawdziwy i w istocie szczerze wierzący - choć może nie zdające sobie do końca sprawy ze swojej wiary religijnej, która w nim jest."

Szczerze wierzacy i jednoczesnie niezdajacy sobie z tego sprawy??? No przeciekawa teoria. Toz ta wiara religijna zapewne zyje swoim wlasnym zyciem i cichcem kieruje poczynaniami bohatera? Jakies dziwne skojarzenia z science-fiction mi przychodza do glowy...

ocenił(a) film na 10
mala_madi

No cóż... ktoś już kiedyś powiedział, że istnieje wiele rzeczy na niebie i ziemi, o których nawet filozofom się nie śniło.
A skoro oni mieli odwagę to przyznać, to znaczy że i np. Ty nie musisz wszystkiego rozumieć.

P.s: A swoją drogą - czy nie uważasz, że Twoje -jak się zdaje- dociekliwe, niby-logiczne, kwestionowanie -i to części- mojej wypowiedzi, co prawdopodobnie w Twoim zamiarze miałoby świadczyć o racjonalno-logicznym sposobie myślenia i poznawania. Kłóci się jednocześnie z s-f?
A może jakieś terorie spiskowe chodzą ci po głowie? ;-)
Czy wogóle oglądałaś ten film?

komentarz

Masz na mysli -rozumiec czym wg Ciebie jest wiara? Oczywiscie, ze nie musze, choc moge sie domyslac npdst. tego co napisales.
Nie kwestionuje Twojej wypowiedzi, a juz zwlaszcza jej calosci. Zauwazam jedynie, iz mysl zawarta w jej czesci (tej do ktorej sie odnioslam), jest (w moim odczuciu) kuriozalna. Nie wiem jak moje "kwestionowanie" takie a takie w zamiarze (???) wg Ciebie ma sie z czyms klocic. Co jest nielogicznego w tym, ze przedstawiona przez Ciebie wizja skrywajacej sie gdzies gleboko i nieuswiadomionej wiary, ktora ma jakas sile sprawcza i wladze (?) nad bohaterem, kojarzy mi sie z s-f, skoro to brzmi jak s-f?
Z teoria spiskowa nie mam skojarzen, pewnie dlatego, ze t.s. sa poza moimi zainteresowaniami.
Filmu nie ogladalam, dlatego nie odnioslam sie do calosci Twojego postu, bylabym w stanie zrobic to tylko w jeden sposob, mianowicie (powiem brzydko) spoilerujesz.

torne

Rzeczywiscie bronie wlasnych pogladow a w szczegolonosci w sprawie wiary jest trudne to powtarzanie ze 5 miliardow ludzo wierzy w Boga - lepiej sie ubezpieczyć no i te pokusy kochanka za darmo - bohater nawrocony mowi" Ja zapłaciłem, a nawet nie byłem w środku" nie chcesz miec matki swietej dla malarz jak inspiracja . Bohater sie buntuje nawet nie tyle przeciwko Bogu co rodzinie ktora wykorzystuje okazje do zarobienia .Swietny film z doskonalymi rolami i muzyka polecam tak wierzacym jak i watpiacym .

ocenił(a) film na 6
torne

Ten film był o wierze, ale w pieniądze - pokazał jaką są siłą napędową i to, że ludzie zrobią bardzo wiele żeby je mieć. I tylko głowny bohater opiera się tej pokusie, co pozostawia promyk nadzieii w ludzi...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones